Ciekawe co ja zrobię jak tak dalej będzie zapełniał się mój słoik, wiem będę ubijać ile się da. A tymczasem słoik wygląda tak, jak na drugi miesiąc to stanowczo przekarmiony;). Wszystko przez zakup ponad 50 mulinek :).
Ciekawe co ja zrobię jak tak dalej będzie zapełniał się mój słoik, wiem będę ubijać ile się da. A tymczasem słoik wygląda tak, jak na drugi miesiąc to stanowczo przekarmiony;). Wszystko przez zakup ponad 50 mulinek :).
U, faktycznie! Ale co tam, co jakiś czas możesz słoik opróżniać i zapełniać od nowa.:) Ozdoba słoiczka nieodmiennie mi się podoba.:)
Haha ja co kilka dni opróżniam mój pojemniczek na śmieci, musiałabym stawić wielkie wiadro haah
O Violu wiaderko na cały rok musisz ozdobić….
Jaki wesoły słoiczek, ptaszor boski!
śliczny słoik 🙂
Sowa na wieczku jest bajerancka
Fajna ta ozdoba Twojego słoika 🙂
trzeba będzie upychać mulinki 🙂
A ja myślałam, że tylko ja mam taki problem ze słoikiem
Jeju jakie czadowe nogi! Świetny pomysł i piękna realizacja :):)
Słoiczek jak zawsze cudnie ozdobiony!!!! Niech się dzieje w nim jak najwięcej 🙂
Cudo !
Kocham tego ptaszora..na zabój 😀
Pozdrowienia ciepłe 🙂
K.
jacie kręcę! ale fajne! świetne nóżki! widzę, że to ptak i okularki- czyżby sowa? ha! cudo!