W przerwie między wyderką powstała metryczka – królisia dla małej Emilki.
i działkowa anomalia, krokus zakwitł w sierpniu i to nie jen kolejne wypuszczają 🙂
W przerwie między wyderką powstała metryczka – królisia dla małej Emilki.
i działkowa anomalia, krokus zakwitł w sierpniu i to nie jen kolejne wypuszczają 🙂
Piękna pamiątka! A mnie zakwitła jabłonka- nie dość , że pierwszy raz, to jeszcze teraz!
piękna metryczka, a u mnie irysy po raz drugi kwitną
Królisia przeurocza i w sam raz dla małej damy:-)
Kwiatek bardzo ładny i taki wiosenny:-)))
Śliczna królisia na metryczce Violu! 🙂 Krokusy o te porze – no taki mamy klimat, wszystkiego można się spodziewać. Pozdrawiam 🙂
Metryczka przesłodka, Violu!
A co do kwiatka, to jest to raczej zimowit jesienny.
Pozdrowionka 🙂
Królisia przesłodka! A kwiatek – jesteś pewna, że to krokus? Raczej wygląda jak zimowit…
Wiosna? Jestem za! Królisia pięknie się wpasowała w tę porę roku.;) Śliczna jest.
Słodka królisia.:)
Violu, królisia jest po prostu prześliczna!
A może krokus zapowiada kolejną wiosnę zamiast jesieni:)
Uściski.
Violu przesłodka królisia 🙂
A teraz to będzie mnóstwo anomalii w przyrodzie przez te zmiany klimatu 😉 Pozdrawiam :*
Cudna ta metryczka z królisią. A anomalie pogodowe to i u mnie są. Drugi raz kwitnie lawenda , przed czasem rozkwitły marcinki. Oj pogoda nam figle płata.
Pozdrawiam
Przesłodka metryczka 🙂
No jazda z krokusami, rzeczywiście dziwota!!! Ale królisia urocza oj urocza :):):) sciskam Violu !
Przesłodka! Ładnie jej w tej oprawie 🙂
Ale śliczna królisiowa panienka 🙂
Cudna metryczka 🙂 uwielbiam te serie 😉 ach ten krokus 😉
Urocza metryczka! Motyw królisi jest zachwycający.
Krokus jesienią, to taki zimowit:))