Kolejna podróż z haftem na działkę, no i gdybym, nie była gapą byłaby wydra skończona, ale wybrałam się na działkę bez dwóch mulin. Więc póki co wyderka prezentuje się tak 🙂 Brakuje ciut futerka na brzuszku oraz kreseczek 🙂
Wczoraj spotkała mnie też wspaniała niespodzianka, otóż Basia z bloga Odkrywam na nowo, w drodze powrotnej z wakacji postanowiła zrobić mi niespodziankę i wyściskać mnie osobiście z okazji zbliżających się niebawem urodzin. Zdarzyłyśmy wypić kawkę wieczorową porą i zjeść ciacho.
A taki cudowny prezent dostałam od Basieńki:
Zapewniam to nie ostatnia prezentacja chusty zabiorę ją jeszcze na sesję na działce. Z Basią spotkałyśmy się pierwszy raz, a było tak jakbyśmy się znały całe lata, było wspaniale i stanowczo za krótko.
Basiu jeszcze raz wielkie dzięki przede wszystkim za cudowne spotkanie i cudowny prezent.