Specjalnie na wyzwanie w szufladzie pod tytułem „Zachód słońca” powstał obrazek, wyhaftowany mulinami DMC.
Teraz tylko muszę znaleźć miejsce gdzie go powiesić :).
Specjalnie na wyzwanie w szufladzie pod tytułem „Zachód słońca” powstał obrazek, wyhaftowany mulinami DMC.
Teraz tylko muszę znaleźć miejsce gdzie go powiesić :).
Piękne.
Energetyczne kolory!!
A ja nie lubię zachodów słońca… Kojarzą mi się ze schyłkiem, z przemijaniem… Dlatego zdecydowanie opowiadam się za wschodem – początek, nowy dzień, nadzieja budzenie się do życia… Ale haft oczywiście podziwiam, pisałam jedynie o zjawisku jako takim! Życzę powodzenia w wyzwaniu, Violu!
Jejku ale uroczy, super idealny pod wyzwanie. Trzymam kciuki
piękny
Jak nie przepadam za tym kolore, to obrazeczek wyszedł ładnie- tu chyba zasługa Twojego mistrzowskiego haftowania! Buziaki!
Piękne kolorki:)
ślicznie wyszedł, energetyczne letnie kolorki 🙂
Cudne kolorki:)
Prześliczny zachód 🙂
Powodzenia w wyzwaniu!:))
Ale fajne kaczuszki super wyglądają ujęte w takiej kolorystyce :).
Lubię takie malowane zachody 🙂 Zwłaszcza tak optymistyczne jak Twój- z kaczuchami 🙂
W przyrodzie zachodów raczej nie podziwiam 🙂
Piękny zachód słońca, oj marzy mi się taki nad morzem, ale może już wkrótce taki zobaczę, kto wie? pozdrawiam ciepło i dziękuję za wizytę 🙂 u Pani też wszystko takie piękne do podziwiania, pozdrawiam ciepło 🙂
Bardzo ładny obrazek.
Witam w Szufladowym wyzwaniu.
Świetna praca! Hafty – jak dla mnie mistrzowskie!
Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i pozdrawiam ciepło! 🙂