Ostatnio uszyłam z filcu taką oto maskotkę zajączka. Myślę, że jak na pierwsze próby to całkiem ładna zającowa mi wyszła. A poniżej kilka zdjęć;)
Ostatnio uszyłam z filcu taką oto maskotkę zajączka. Myślę, że jak na pierwsze próby to całkiem ładna zającowa mi wyszła. A poniżej kilka zdjęć;)
No no no ! zatkało mnie ! wyszedł rewelacyjnie juz wiem z kim bede robiła kolejna wymiankę hi hi
jest słodki, śliczny, uroczy, w sam raz na jesienne wieczory do przytulania
Pierwszy? na serio? Jest uroczy 🙂
Cudna Zającowa – az się wierzyc nie chce, ze pierwsza.
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
No dziewczyny muszę się przyznać ze jakieś 20 lat temu trochę z pluszu szyłam pluszaków ale najgorsze jest to, że nic na pamiątkę nie zostało bo albo poszło do chrześniaków i dzieciaczków w rodzinie albo potem do PCK jak dzieciaki urosły, aż mnie teraz skręca jak pomyślę o tym. Wkrótce różowa zającowa 🙂