Jak wiecie jedną z moich ulubionych pasji jest ozdabianie słoiczków. Na blogu Stare pianino ogłoszono wyzwanie „Coś z niczego” i postanowiłam wziąć w nim udział.
Miałam akurat taki fikuśny słoik po dżemie pomarańczowym, zdecoupagowałam go troszkę, od razu zaczął lepiej się prezentować. Niestety nie zrobiłam zdjęcia słoiczka przed pracami. Popatrzcie:
Przykrywka niby kolorowa, ale tez postanowiłam ją upiększyć. Na wstępie wyglądała tak :
Postanowiłam wyszyć na nią moje różyczki, które prezentują się jak małe pomarańczki.
A teraz już słoik po wszystkich metamorfozach i zabiegach upiększających.
I jeszcze zbliżenie na przykrywkę.
I jeszcze banerek konkursowy:
Jak Wam się podoba. Jak ja uwielbiam ozdabiać tak słoiczki :), żebym tylko miłą więcej czasu, kolejne 3 czekają zdecoupagowane na swoje hafciki i nowe przykrywki.
hihi obie lubimy takie recyklingowe przemianki
A dżem z pomarańczy – mam na to domowy przepis całoroczny
Cudownie zrobiony ten słoiczek, hafcik taki elegancki, ale jak masz zamiar w nim zapasteryzować tę skórkę pomarańczy, bo jakoś tego nie widzę.
piękny słoiczek
Jak zawsze piękny! 🙂
no…z takiego słoiczka to można wyżerac skórkę z pomarańczy 😀
Piękny słoiczek!
Cudny słoiczek ! Masz talent !
Bardzo ładny i użyteczny. Skórkę robisz sama czy kupujesz gotową?
Świetny pomysł na nowe życie słoiczka. Twoje pokrywki są zawsze dopracowane w 100%. Jak Ty to robisz???
Wspanal to wygląda.
Aż zapachniało mi pomarańczą 🙂 Śliczniutko!!
Jak zwykle pięknie i pomysłowo:)
Rewelacyjny pomysł na ozdabianie w taki sposób słoiczków! Sama robię przetwory i uważam, ze cudnie wyglądałyby wszystkie słoiczki w taki sposób udekorowane, no…przynajmniej te w niszowych ilościach 😉 tylko skąd tego czasu brać ?:D