Coś z niczego

Jak wiecie jedną z moich ulubionych pasji jest ozdabianie słoiczków. Na blogu Stare pianino ogłoszono wyzwanie „Coś z niczego” i postanowiłam wziąć w nim udział.

Miałam akurat taki fikuśny słoik po dżemie pomarańczowym, zdecoupagowałam go troszkę, od razu zaczął lepiej się prezentować. Niestety nie zrobiłam zdjęcia słoiczka przed pracami. Popatrzcie:

Jpeg

Przykrywka niby kolorowa, ale tez postanowiłam ją upiększyć. Na wstępie wyglądała tak :

Jpeg

Postanowiłam wyszyć na nią moje różyczki, które prezentują się jak małe pomarańczki.

Jpeg

A teraz już słoik po wszystkich metamorfozach i zabiegach upiększających.

Jpeg

Jpeg

I jeszcze zbliżenie na przykrywkę.Jpeg

I jeszcze banerek konkursowy:

stare-pianino

Jak Wam się podoba. Jak ja uwielbiam ozdabiać tak słoiczki :), żebym tylko miłą więcej czasu, kolejne 3 czekają zdecoupagowane na swoje hafciki i nowe przykrywki.

13 myśli nt. „Coś z niczego

  1. Danuta Kielar

    Cudownie zrobiony ten słoiczek, hafcik taki elegancki, ale jak masz zamiar w nim zapasteryzować tę skórkę pomarańczy, bo jakoś tego nie widzę.

  2. Aga JArzębinowa

    Rewelacyjny pomysł na ozdabianie w taki sposób słoiczków! Sama robię przetwory i uważam, ze cudnie wyglądałyby wszystkie słoiczki w taki sposób udekorowane, no…przynajmniej te w niszowych ilościach 😉 tylko skąd tego czasu brać ?:D

Możliwość komentowania jest wyłączona.