We wrześniu przy okazji pobytu nad morzem podjechaliśmy na godzinkę na Wyspę Sobieszewską i tam nazbierałam bursztynki . Za wiele ich nie było, ale udało się zebrać i spokojnie starczyło na zapełnienie medalionów.
Jeszcze mi trochę bursztyniaków zostało, więc pewnie jeszcze coś powstanie.
Piękne są te Twoje medaliony! O bursztynki pewnie łatwiej, niż o te wspaniałe bazy do ich umieszczenia,,,
Przepiękne! Serduszko jest naj!
Bursztyn zamknięta za szkłem, oprawiony – CUDO!!
dzięki
Ja już podziwiałam na F., ale tu też się zachwycę: zwłaszcza serduszkiem!:)) P.S. A najlepsze jest to, że ja nie przepadam za bursztynami, a tu takie cudo.
Ale cudne, to serducho szczególnie!! Pozdrawiam.
Pięknie go wykonałaś, ja też mam takie bursztyny chyba Ci ukradnę pomysł…:P
Są niesamowite i naprawdę przepiękne