Tym razem ptaszor wylądował w lawendzie, słoiczek pełen, nie ma już jak upychać, muszę chyba w jakąś torebeczkę spakować niteczki 🙂 i zapełniać słoik po raz drugi 🙂
Tym razem ptaszor wylądował w lawendzie, słoiczek pełen, nie ma już jak upychać, muszę chyba w jakąś torebeczkę spakować niteczki 🙂 i zapełniać słoik po raz drugi 🙂
Nie wiem, na czym dokładnie polega tusal, ale słoiczek mi się bardzio podoba:-D Buziaki!
Przy tylu cudeńkach, które robisz, nic dziwnego, że już zapełniłaś słoiczek:)
Znaczy się, że nie próżnujesz 🙂
On miał okulary? Czy teraz dopiero wzrok mu się popsuł przy tylu robótkach?;))
Czyli słoiczek starczy na 1/2 roku 😉
Uroczy hafcik na Twoim słoiczku 🙂
Różne sówki już widziałam, ale takiej fikuśnej hafciareczki jeszcze nie! Idealny motyw na słoiczek tusalowy 🙂