Misie trzy

Te misiaki spersonalizowałam już jakiś czas temu, w końcu nadeszła okazja i powędrowały do swoich nowych przyjaciół, którzy pewnie będą ich obściskiwać ;). Śliniaczki dostałam od mojej Asieńki z Kolorowych Fantazji, jeszcze wtedy nie miałam maszyny do szycia. Od tych maleństw zaczęła się nasza znajomość, która z czasem się zacieśniała i przerodziła w blogową przyjaźń, choć póki co nie miałyśmy okazji się zobaczyć na żywo. Ale mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się na kawce i pogaduszkach. To czas na prezentacje miśków:

dla Ignasia

dla Ignasia

dla Franusia

dla Franusia

dla Tosi

dla Tosi

I wszystkie razem :

trzy misie dla trojaczków

trzy misie dla trojaczków

Specjalnie dla komentarza numer 1000 publikuje tyle postów, żeby ktoś go jak najszybciej złapał, może uda się jeszcze w tym roku 🙂

No dobra w następnym poście pokaże Wam nagrody:)

8 myśli nt. „Misie trzy

  1. AsiaB

    No tam..miałam już skończyć, ale nie…misiaczki przesłodkie z tymi śliniaczkami:)

  2. AsiaB

    O kurcze…tak teraz czytam dokładnie o tych komentarzach…to może akurat mnie się uda?:)

  3. Promyk

    Miśki są przecudowne, nie mów, że sama je zrobiłaś! 🙂 Pomysł ze śliniaczkami wspaniały.)

    1. Viola Autor wpisu

      Promyczku miśki kupione a śliniaki to wspólna sprawa szyła Asieńka a ja haftowałam 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.