Archiwa kategorii: Torby

Czerwono i słodko

Dużo się u mnie działo ostatnio, więc mało mnie tutaj było bardzo, coś tam robiłam, ale jakieś tylko drobiazgi. Powstała czerwona torebka ze sznurka.

Mydełka arbuziaki, wyszły mi jak prawdziwe, pachną oczywiście arbuzowym zapachem.

A teraz będzie to słodko obiecane w tytule, pokaże Wam powód mojej małej aktywności. Jest i ona druga wnusia Lilka, troszkę nam dała na siebie czekać, ale jest. Kocham być babcią. Troszkę ponad 4 kilo szczęścia.

Gosiu teraz mogę już wypełniać strony albumu 🙂

Teraz biegnę do Was komentować, nadrobić zaległości.

Torba z liskiem

Mój haft z liskiem daleko w polu, ale Ulcia swój haft już skończyła. I tak od słowa do słowa Ulcia powiedziała, że chciałaby z nim torbę, no więc poczta polska w ruch i lisek wylądował u mnie. A efekt naszej pracy wspólnej, bo haft autorstwa Ulki, szycie torby moje, jest taki.

Ulcia wybrała materiał na środek, zobaczcie jaki uroczy i mi go przysłała razem z haftem 🙂

w środku wiadomo kieszonki.

Ulcia rewelacyjny duet z nas, ha ha nie ma to jak się samemu pochwalić. Ale z torby jestem bardzo zadowolona wiec musicie wybaczyć to chwalenie się.

Wg moich obliczeń to moja 15 torba z haftem 🙂

Autoportret

Kolejna torba wyszła z pod moich rączek, z autoportretem, taka z humorem, a dlaczego zobaczcie.Ha ha proszę potraktować z przymrużeniem oka, łaskawie, bo niby autoportret, ale wiek nie ten, figura taka poszła dawno w las 🙂 tylko włosy pasują i piesio.

nawet zawieszka z literką V jak Viola jest 🙂

i środeczek z piesiami 🙂

Jak się odważę, to zaprezentuję się przy okazji wyjścia z własnym autoportretem 🙂

Tak mi przypasowała na wyzwanie w Szufladzie, bo widać, że ciepło cieplutko 🙂

Tak nawiasem to u nas od rana sypie śnieg 😉

Jak ja kocham szyć te torby,  kolejna uszyta czeka na wykończenie i fotki, ale to była praca zespołowa , napisze o tym. w nastepnym poście 🙂

Bławatek – chaber

Na blogu Chagi jest wyzwanie – zabawa w zielone łąka, oraz na blogu Art – piaskownicy wyzwanie _ Gościnnie Ibisek – Zioła, w których postanowiłam wziąć udział. Wzorek jakiś czas wcześniej wpadł mi w oko, akurat len w kolorze zielonym antyczny, przywędrował do mnie z Hobby Studio, wraz z potrzebnymi do haftu mulinkami. Wybór padł na wzór bławatka – chabra. Haft nie za duży, ale umordował mnie strasznie, chyba z 3 razy odkładałam go w kąt i nie chciałam mu już dać szansy, z drugiej strony bardzo kusił, żeby go skończyć i tak dobrnęłam do końca. Kreseczki w 4 kolorkach, french knoty w 3, tak mnie wymęczył, że po wyszyciu wzór podarłam, żeby nigdy do niego nie wrócić. To teraz banerki wyzwań:

To najpierw kilka słów o bławatku. Bławatek to roślina zielna, słabo ulistniona, tworzy łany, osiąga wysokość 30‒90 cm. Zawiera antocyjanidyny, flawonoidy, sole mineralne, cychorynę, centaurynę. moczopędne, żółciopędne i przeciwzapalne. Ze względu na bardzo łagodne działanie przeciwzapalne stosowany przy zapaleniu spojówek i w pediatrii. Napar z kwiatów zalecany jest przy chorobach nerek, stanach zapalnych kłębków i miedniczek nerkowych, przy niewydolności krążenia i w kamicy nerkowej. Zewnętrznie stosuje się go przy trudno gojących się ranach i owrzodzeniach, w stanach zapalnych oczu (w zapaleniu brzegów powiek, zapaleniu spojówek, wiosennym zapaleniu spojówek, nadwrażliwości na promienie słoneczne, promieniowanie z ekranów telewizyjnych. tyle o naszym polskim chabrze mówi Wikipedia, źródło tutaj

Uwaga, będzie dużo zdjęć 🙂

i środeczek, materiał w polne kwiaty, udało mi się znaleźć, idealnie pasujący na allegro.

i jeszcze kolorystycznie pasujący do całości guziczek na klapkę:)

Szycie poszło mi bardzo sprawnie, chyba dobry dzień miałam, często idzie opornie 🙂 To już moja 12 torba, szok tyle już ich uszyłam ;), wszystkie możecie obejrzeć tutaj

 

W planach kolejna torba, haft już czeka, tylko nadrobię parę rzeczy, które mam do zrobienia na już, he he albo na wczoraj.

To na koniec z pozdrowieniami 😉